czwartek, 22 lutego 2018

"Wszystkie pieniądze świata" John Pearson

Tytuł: Wszystkie pieniądze świata
Autor:  John Pearson
Wydawnictwo: Harper Collins
Stron: 320

"Historia wzlotów i upadków trzech pokoleń amerykańskiej rodziny potentatów naftowych.

Jean Paul Getty I, senior rodu, dzięki dobrym inwestycjom w pola naftowe w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej został najbogatszym żyjącym Amerykaninem. Mógł sobie pozwolić na każdą zachciankę, ale był tak skąpy, że we własnym domu zainstalował płatny telefon. Wielbiciel pięknych kobiet i dzieł sztuki, pięciokrotnie żonaty.

Jean Paul Getty’ego II szybko zrezygnował z pracy w rodzinnej firmie i wybrał dolce vita w Rzymie - wystawne życie lekkomyślnego imprezowicza. Organizator głośnych przyjęć, na których alkohol lał się strumieniami, a narkotyki dodawano do wszystkich potraw.

Jean Paul Getty III został w wieku szesnastu lat porwany przez włoski gang. Początkowo zażądano okupu w wysokości siedemnastu milionów dolarów. Negocjacje trwały długo, ponieważ senior rodu uważał, że jeśli zapłaci chociaż centa, wkrótce zostaną porwane wszystkie jego wnuki. Po uwolnieniu Jean Paul chciał podziękować dziadkowi, ale ten bez słowa odłożył słuchawkę. "

Co byś zrobił gdyby twoje fundusze były nieograniczone? Gdybyś mógł kupić sobie jacht każdego popołudnia jak zwykłą zachciankę? Gdybyś mógł na obiad jeść ostrygi z szafranem, a jeśli w sklepie traktowali by Cię źle, to mógłbyś go po prostu wykupić? Podobno mając nieograniczone środki jesteś mniej szczęśliwy, niż dostając za miesiąc pensję za którą jest się w stanie kupić sobie drobne przyjemności, wyjechać raz w roku na wakacje i żyć w spokoju. Chyba coś w tym jest...

Główny bohater tej książki pierwszy milion zarobił w wieku 23 lat. Jest najbogatszym żyjącym Amerykaninem i żywym dowodem na to, że pieniądze to nie wszystko. Jean Paul Getty był pięciokrotnie żonaty, jednak każda jego miłość kończyła się wraz z nadejściem rodzinnej codzienności. Domowe ognisko nie sprawiało, że był szczęśliwy, wręcz przeciwnie. Skłonność do zdrad i imprezowania szybko doprowadza przecież do rozpadu każdego małżeństwa. Nietrudno się domyślić że skoro nie obeszły go dzieci, to wnuki również nie były oczkiem w głowie. Mało który z ludzi nie chciałby jednak zapłacić okupu za porwanie własnego wnuka, szczególnie kiedy wydatek to dla niego kropla w morzu gotówki. 

"Wszystkie pieniądze świata", podobnie jak recenzowana niedawno "Gra o wszystko", wpadły w moje ręce głównie za sprawą ekranizacji. Obie powieści postanowiłam przeczytać przed obejrzeniem filmu, także ominęła mnie wizyta w kinie, za to domowa biblioteczka wzbogaciła się o dwa nowe tytuły. Jednak o ile książkę Molly Bloom przeczytałam bardzo szybko, o tyle "Wszystkie pieniądze świata" szły mi dośc opornie. 

Sama historia jest naprawdę ciekawa i podejrzewam, że będzie z niej niezły film. Problemem była dla mnie mnogość dat i różnych wydarzeń, które sprawiały, że momentami czułam, jakbym czytała podręcznik do historii. Wszystkie poboczne elementy doprowadziły do tego, że gubiłam główny wątek i skupiałam się na nieistotnych szczegółach. A szkoda, po szczerze mówiąc liczyłam, że autor nieco bardziej skupi się na motywie porwania. W rzeczywistości to zaledwie jeden z elementów złożonej historii rodu.

"Wszystkie pieniądze świata" nie są napisane lekkim językiem i wymagają skupienia, żeby w pełni cieszyć się lekturą. Historia jest ciekawa, jednak sama powieść mogłaby być nieco bardziej wciągająca. Decyzja należy do Was, być może książka przypadnie Wam do gustu bardziej niż mnie...
 
Ocena: 5/10
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu:
http://harpercollins.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...